Potrzebujemy:
- polędwica z dzika
- pomidory
- oliwa z oliwek extra vergine
- kasza gryczana niepalona
- świeża natka pietruszki
- zioła (majeranek, cząber)
Przygotowanie:
Mamy to szczęście, że nasz znajomy jest myśliwym, bo dzięki temu w naszej kuchni pojawiła się polędwica z dzika ☺
Mięso wymagające, bo trzeba się natrudzić, aby po przygotowaniu było miękkie i soczyste. Zaczynamy!
Dziczyznę kroimy na kawałki (rozmiar ok. 4 cm), nacieramy majerankiem i cząbrem, zalewamy oliwą z oliwek extra vergine. Tak przygotowane mięso wstawiamy do lodówki na ok. 10 godzin (najwygodniej na całą noc). Po zamarynowaniu kawałki polędwicy podsmażamy na oliwie, do smażenia wykorzystujemy część oliwy z marynaty (pozostała porcja oliwy z marynaty posłuży nam do pieczenia mięsa i pomidorów w brytfannie). Dziczyznę przekładamy do naczynia żaroodpornego z przykryciem, podlewamy oliwą, dodajemy pokrojone w półksiężyce pomidory. Pieczemy ok. 1,5 godziny w temp. 180 st.
Kaszę gotujemy, odcedzamy, dodajemy majeranek, cząber i sporo Cortijo Spiritu Santo. Mieszamy.
Na talerz wykładamy dziczyznę z pomidorami, kaszę dekorujemy natką pietruszki.
Jak widać można połączyć kuchnię staropolską z lekką kuchnią śródziemnomorską. Smakuje bardzo dobrze :)
Podstawą jest dobranie odpowiedniej oliwy do dziczyzny, tutaj idealnie komponuje się wytrawna w smaku i zapachu hiszpańska Cortijo Spiritu Santo!